Re: Coś niezrozumiałego

Mam czasem takie odczucie w meczach może to wina morale zawodników. A może po prostu to się nam wydaje.

Mam pytanko - bo coś mnie bardzo dziwi a wręcz powiem denerwuje że aż sie grać odechciewa. Może dla niektórych wyda sie to śmieszne ale nie mi. Chodzi o to że czasem są takie mecze że kompletnie nie idzie nic w meczu zrobić. Rywal jest lepszy, szybszy, zabiera praktycznie każdą piłkę w ułamek sekundy, obrońcy sie spóźniają gorzej przechwytują itd... to nie przypomina wcale miłej gry. O co tu chodzi ?? Czy to wina PINGu ? Czy to wina Fps ? Może to wina dzojsticka i opóźnia ?? Nie wiem ale czasami kompletnie to wygląda jakbym nie umiał grać... Ma to jakieś znaczenie kto zakłada grę? a kto robi JOIN ? Sorka chłopaki ale czasami sie tak dzieje że no niema szans na wygraną... Wyśmiejcie mnie lub wytłumaczcie bo to mnie naprawdę nie bawi...

Poruszałem tę kwestie juz w okolicach 2005 roku kiedy to całe ss.de przechodziło na AMIGĘ Mianowicie amiga jest stronnicza jak cholera, tak jak to opisuje Pablo czasami są takie mecze, że nie ma możliwości żeby coś ugrać. Na potwierdzenie tego co mówię, kiedyś po polrocznej przerwie wracajac do gry zremisowalem 4-4 z Redhair, który wtedy grał regularnie i był 3ci w rankingu.....na SEDZE nie byłoby to możliwe. Co więcej moim skromnym zdaniem sega przy całym szeregu wad posiadała jedną ogromną zaletę - była SPRAWIEDLIWA i faktycznie wszystko zależało od umiejętności, a nie od stroniczości. Na sedze nigdy nie doszło, by do sytuacji, iż nieopiierzony gracz jest w stanie pokonać gracza z czołÃ³wki.

cos w tym jest, skoro kiedys z kumplem grajac ciagle tymi samymi druzynami raz ja wygrywalem 5-0 by zaraz potem w kolejnym meczu przegrac 0-5 i tak na zmiane