Re: Polska Super Liga !!

Paczek - Lobo 2-3

Lobo - Pączek 3-2

Był to ostatni mecz, pierwszej serii meczów. Pączek potrzebował wygranej, aby wyciągnąć się z dna tabeli. Lobo potrzebował zwycięstwa, żeby nadal liczyć się w walce o tytuł. Mecz rozpoczął się od ataków Invedia Team, którzy raz za razem szturmowali bramkę SWOS Polski, która grała jedynie z kontry. Około 30 minuty drużyna prowadzona przez Lobo zaczęła porządnie wchodzić w mecz, co skończyło się bramką strzeloną w 38 minucie przez Lobo ;P. Jednak odpowiedź Invedii Team była błyskawiczna i w 41 minucie za sprawą Pączka ;P był już remis. W drugiej połowie Invedia tak jakby opadła troszkę z sił i wyczekiwała na drużynę SWOS Polska na własnej połowie, co nie skończyło się zbyt ciekawie Dwie szybko strzelone bramki przez Inblooma i Diora doprowadziły do stanu 3-1. Pączek widząc że mecz wymyka się mu spod kontroli, rzucił się do ataku. Co poskutkowało bramką strzeloną przez Romanka. Ostatnie minuty to już dominacja Pączka i tylko rozpaczliwemu wślizgowi Lobo może zawdzięczać że nie zremisował tego meczu ;D Należy również podkreślić że w strzałach na bramkę było 11-6 dla Pączka.

Następny mecz : Pablo - SzymS

Należy również podkreślić że w strzałach na bramkę było 11-6 dla Pączka.

Następny mecz : Pablo - SzymS

Bo strzelac to trzeba umic.

Następny mecz:

Barcelona - Invedia Team

Po następnej długiej przerwie, rozgrywki elitarnej Polskiej Super Ligi. Przyszedł czas na spotkanie dwóch zawodników, którzy gdy grają ze sobą zawsze strzelają dużo bramek. I tak było tym razem Już w 9. minucie Wodiczko, grający Barceloną otworzył wynik spotkania. Bramkę tę zdobył Silva. Jednak już po 3 minutach drużyna składająca się z zawodników Invedia Sensible Ligi wyrównała za sprawą Romanka. W 20. minucie znowu na prowadzenie wysunęła się Barcelona po golu strzelonym przez Ronaldo. W 39. minucie kolejną bramkę strzelił Silva i drużyna prowadzona przez Wodiczko miała dwubramkową przewagę. Pączek jednak nie poddał się i był w stanie strzelić kontaktową bramkę jeszcze przed przerwą. Znów za pomocą Romanka. Druga połowa była bardzo podobna do pierwszej. Znów pierwszy bramkę strzelił Wodiczko (za sprawą Ronaldo), później Pączek ponownie zbliżył się na jedną bramkę po golu strzelonym przez Paczka. Jednak ostatnie słowo należało do Barcelony. Gol na 5-3 w 84. minucie spotkania strzelony przez Silve i Wodiczko zasłużenie wygrywa spotkanie.

Następny mecz :

Root - Spankin

Root - Spankin 5-1

Mecz faworyta z graczem środka tabeli, zapowiadał się jednostronnie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Zaczęło się od naporu błyskawicznie grających napastników Roota. 12 i 21 minuta i po golach Raula, gospodarze prowadzili 2-0. Zapachniało pogromem. Chaotycznie w początkowej fazie zawodnicy Spankina, wzięli się jednak w garść i zaczęli stawiać aktywny opór przeciwnikowi. Po stracie w okolicach pola karnego, w 28 minucie Foka strzelił w okienko strzałem z pola karnego. Defensywa Spankina czyniła cuda i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2-1. Druga połowa stała ponownie pod znakiem błyskawicznych ataków Roota i bezradnej obrony Spankina, którego liczne strzały nie były zbyt groźne. 49, 70 i 76 to minuty, w których Root wykorzystywał bezradność obrony przeciwnika. Mecz zakończył się wynikiem 5-1. Pomimo bardzo wyrównanych statystyk, Root okazał się niesamowicie skuteczny, a strzały Spankina nieporadne. Obyło się bez brutalnych zagrań, nie było kartek ani kontuzji.

Następny mecz grają:

Ruichi vs Lobo